Armuda - wyjątkowa szklanka do herbaty
Herbata najczęściej kojarzy się z porcelanową filiżanką lub zwykłym kubkiem. Jednak w niektórych krajach napój ten jest zwykle podawany wyłącznie w szklankach. I to nie tylko dlatego, że jest piękny i estetyczny. Z naszego artykułu dowiesz się, jak kształt naczyń wpływa na smak i temperaturę herbaty
Turcja i Azerbejdżan: dlaczego szklanka na herbatę ma cienką talię
Każdy, kto kiedykolwiek był w Turcji na pewno zapamiętał małe filiżanki do herbaty w kształcie tulipanów. Może się to wydawać tylko eleganckim rozwiązaniem estetycznym, bo tulipany są symbolem Imperium Osmańskiego, ale podobieństwo do pąka kwiatowego to nic innego jak zbieg okoliczności, a dziwaczny kształt wynika z funkcjonalności naczyń.
Jednak takie kieliszki są głównym szczegółem picia herbaty nie tylko tureckiej, ale także azerbejdżańskiej i irańskiej. Nazwa „armudy” (armudu – „gruszka”) przyszła właśnie z Azerbejdżanu. Istnieje też wariant „bogmalii”. W Turcji natomiast można znaleźć nazwę „bardak” (bardak), ale ma ona zastosowanie do wszystkich szklanek i filiżanek do herbaty.
Początki armudy
Nie wiadomo, kto wynalazł armudy, ale pierwsza pośrednia wzmianka o nich pochodzi z połowy XIX wieku. Powstaniu armud sprzyjał rozwój przemysłu szklarskiego, kiedy nieporęczne i drogie grubościenne szklanki zostały zastąpione lekkimi i tanimi kubkami z cienkiego szkła.
Specyficzny kształt armud pozwala na długo zachować aromat i temperaturę świeżo zaparzonej herbaty. W górnej rozciągniętej części napój szybciej się schładza, dzięki czemu jest wygodny w piciu. Na dole, ze względu na przeszkodę z cienkiej „talii”, herbata pozostaje gorąca i bogata. W miarę opróżniania zawartości szklanki, gorący i schłodzony płyn miesza się, a temperatura napoju pozostaje optymalna przez cały czas picia herbaty.
Inne zalety wąskich szklanek
Również dzięki kształtowi szkła można łatwo trzymać go w dłoni. W chłodne dni możesz ogrzać palce zaciskając ramię w wygodnej „talii”. A w upale można go zabrać za górne, szybko schładzające się krawędzie. Zwyczajowo więc nie dodajemy herbaty o około 1–2 cm: to miejsce jest często oznaczone ozdobną obwódką i popularnie nazywane jest „miejscem ust” .
Objętość filiżanek jest niewielka - tylko 100 ml. Na uroczystościach zwyczajowo pije się herbatę ze świątecznych drogich armudów (kryształ, porcelana, zdobiona obrazami i złoceniami), ale codzienny kieliszek tulipanowy wykonany jest ze zwykłego szkła. Właśnie w tym najlepiej widać bogaty kolor napoju - Turcy nazywają go tavşan kanı, czyli „kolorem zajęczej krwi”.
Podawanie herbaty na Wschodzie
Na Wschodzie lubią parzyć mocną herbatę, często czarną, długolistną, bez cukru i mleka. Armud podaje się na spodeczku, a słodycze (miód, bakalie, cukier w kostce) podaje się w osobnej misce. Specjalnie dla turystów pojawiły się szklanki z uchwytem, bardziej przypominające kubki, ale sami miejscowi z nich nie korzystają. Czasami można znaleźć armudy w Cupronickel, srebrnych lub brązowych podstawkach. Wykonane są w minimalistycznym stylu i nie otrzymały tak szerokiej dystrybucji.
Maroko: wysoki kieliszek do spienionej herbaty
Tradycje picia herbaty marokańskiej ukształtowały się również w połowie XIX wieku, kiedy do kraju sprowadzono zieloną herbatę proszkową. Marokańczycy zaczęli ją warzyć z dużą ilością mięty i cukru, a sam napój stał się symbolem gościnności. Już z Maroka ten przepis trafił do Algierii, Tunezji, a następnie do Europy.
Herbatę i liście mięty zalewa się gorącą wodą, a następnie doprowadza do wrzenia nad ogniem. Czasami do napoju dodaje się werbenę cytrynową, piołun lub cytrusy.
Herbata marokańska jest zwykle podawana w podłużnych szklanych kubkach, ozdobionych malowidłami i złoceniami. Przezroczystość naczyń pozwala podziwiać słoneczny kolor herbaty i otwierające się listki mięty. Nawiasem mówiąc, mięta marokańska jest wyjątkowa, różni się od mięty europejskiej pięknymi „pofałdowanymi” liśćmi oraz dużą zawartością mentolu i olejków eterycznych.
Ceremonię parzenia herbaty w Maroku wykonują głównie mężczyźni. Szklanki napełnia się do połowy, a następnie z wysokości własnej wysokości wlewa się do nich resztę napoju, dzięki czemu powstaje charakterystyczna piana, która nasyca herbatę tlenem i wzmacnia jej smak.
Komentarze (0)