single

Yerba mate z miętą i cytryną od Loyd

Yerba mate to zyskujące popularność w Polsce sławę zioło z Ameryki południowej. Indianie Guarani spożywali napar z ostrokrzewu paragwajskiego na długo przed przybyciem kolonizatorów. Historia związana z yerba mate jest długa i zawiła, ale dzisiaj zajmiemy się testem jednej z propozycji polskiego producenta herbat ekspresowych.

Mieszanki orzeźwiające z dodatkiem mięty i cytryny są bardzo lubiane szczególnie w Paragwaju, ale tym razem mam takie cudo ma bazie suszu pochodzącego z Brazylii. W składzie poza suszem yerba mate (74,5%) znajdziemy też miętę pieprzową (12%), trawę cytrynową (7%) oraz takie dodatki jak korzeń lukrecji (2,5%) i skórka cytryny (2%). Pozostałe nieopisane 2% składu to zapewne aromat. W opakowaniu znajduje się 20 przestrzennych piramidek, a w każdej z nich po 1,7g suszu. Taka porcja wydaje się być niczym w porównaniu do klasycznie parzonej yerba mate z użyciem rurki z filtrem na końcu (bombilla). Jednak jest to zawsze ciekawsza propozycja niż standardowa zielona herbata, która nie każdemu posmakuje. Dodatkowo na opakowaniu można znaleźć informację o dacie produkcji: 9 lipca 2014r. Od tej daty mamy 2 lata na wykorzystanie wszystkich piramidek z opakowania.

Kartonik jest dodatkowo zabezpieczone folią, która chroni świeżość aromatu. Po otwarciu opakowania można poczuć intensywny zapach mięty pieprzowej z nutą cytryny. Zapach samej yerba mate został tu mocno zamaskowany przez dodatek innych ziół. Osoby, które nie lubią mocnego zapachu czy smaku yerba mate bez dodatków mogą spokojnie sięgnąć po tą mieszankę.

Producent zaleca parzyć 1 piramidkę w 200ml wody o temperaturze 90 stopi C. Taka temperatura wydaje się być za wysoka jak dla yerba mate, ale zaparzymy tak jak producent zaleca. Proponowany czas parzenia to 3-5 minut, więc pozostawiona jest tu pewna dowolność.

W ciągu pierwszej minuty po zalaniu wodą napar ma jasnozielony kolor. Później z czasem parzenia przechodzi on w bardziej złotawy, typowy dla naparu z mięty, ale nadal jest jasny i klarowny. W zapachu nadal dominuje mięte, ale dociekliwi mogą też poczuć delikatne nuty yerba mate i cytryny. Takie połączenie nadaje się idealnie do napojów orzeźwiających również podawanych na gorąco. Natomiast w smaku bardziej wyczuwalna jest trawa cytrynowa i zrównoważona z nią lekka mięta. Smak yerba mate nie jest tu zbyt intensywny, co może zachęcić osoby, które nie piły wcześniej naparu z tego ziela a chciałyby doświadczyć jego zdrowotnych właściwości.

Na opakowaniu znajduje się też istotna informacja ostrzegająca o nadużywaniu naparu z korzenia lukrecji. Poza tym należy też pamiętać, że dodawanie do podstawowego zioła innych roślin czy aromatów może zmieniać jego właściwości. W tym przypadku niewielka ilość lukrecji nie będzie szkodliwa. Jednak nadużywanie jej może powodować gromadzenie się wody w organizmie i zaburzenie równowagi elektrolitowej w organizmie. Sam napar z yerba mate ma właściwości pobudzające i wspomagające odchudzanie. Dodatek mięty i trawy cytrynowej oraz skórki cytrynowej dodatkowo wesprze działanie odchudzające samej yerba mate. Dzięki znikomej zawartości kofeiny w tak niewielkiej ilości suszu można ten napar podawać dzieciom zamiast herbaty.

Click to rate this post![Total: 5 Average: 2.8]